25 maja 2008 (niedziela)
Wystawa fotograficzna 'Afryka oczami Tubaba'
Autor jest młodym podróżnikiem, który był min. w: Estonii, Hiszpanii, Mali, Maroko, Portugalii, Rumunii, Stanach Zjednoczonych oraz Turcji. W jego wyprawach zawsze towarzyszy mu aparat, dzięki któremu może uwiecznić twarze spotkanych ludzi, piękno krajobrazów i dorobek kultury społeczności, które odwiedza.
Na co dzień studiuje etnologię na Uniwersytecie Wrocławskim. W swojej pracy licencjackiej analizował sposoby reprezentacji afrykańskiej ludności etnicznej na fotografiach prasowych. Publikował artykuły o podróżach w magazynie „Uniwersytet Wrocławski”. Na II Dolnośląskich Spotkaniach Podróżników (2004) wygłosił prelekcję pt. „Mali – Dogoni, wróżby i inne tajemnice kultury”.
Swą miesięczną podróż do Mali rozpoczął w sierpniu 2004 roku w położonym nad Nigrem Bamako, stolicy kraju. Stamtąd Toubabou (słowo oznaczające białego człowieka) ruszył w stronę portowego Mopti słynącego z targów ryb i soli, a następnie odwiedził Kraj Dogonów. Na jego obszarze znajduje się Uskoku Bandiagara ciągnący się nieprzerwanie przez 200 km, a którego ściany mają nawet po 300 metrów wysokości. W cieniu klifu swoje wioski wybudowało plemię Dogonów, którzy przybyli tutaj w XIV w.
Dogonowie są jednym z najbardziej znanych plemion na świecie, a to za sprawą ich tajemniczej wiedzy. Według francuskiego antropologa, Marcela Griaula, który przez 25 lat badał kulturę Dogonów, członkowie tego plemienia posiadają bogatą wiedzę astronomiczną, np. wiedzą o istnieniu niewidocznej gołym okiem gwiazdy, Syriusza B. Do dziś nie wiadomo, czy Griaul miał rację – jego prace spotkały się w ostatnich latach z ostrą krytyką. Co jest jednak pewne – to, że Kraj Dogonów oferuje zapierające dech w piersiach widoki, które przywodzą na myśl Wielki Kanion w stanie Kolorado w USA.
Kiedy po prawie miesiącu podróżowania po wioskach, gdzie rytm życiu nadają cotygodniowe targowiska, gdzie nie ma prądu i bieżącej wody i gdzie ludzie żyją w znacznym stopniu tak, jak przed stu laty, wrócił do Bamako, żałował, że musi wyjechać i zostawić tą inną rzeczywistość, o której tak naprawdę wiemy bardzo mało. Ale jak mawia: Podróż jest ciągłą zgodą na utratę. Najpierw opuszcza się swój dom, rzuca wyzwanie losowi, poznaje inne światy, po to tylko, aby i je w końcu zostawić. Jednak ten, kto wyjeżdża w podróż, bardzo rzadko wraca taki sam. Spotkanie z afrykańską rzeczywistością pozwoliło mi inaczej niż dotychczas spojrzeć na siebie i własny, oswojony świat.
Jeszcze raz serdecznie zapraszamy
„Afryka oczami Tubaba”
Zdjęcia Łukasza Brauna
Muzeum Etnograficzne
ul. Traugutta 111/113,
Wrocław 50-419
wystawa potrwa do 25 V 2008
ostatnia zmiana: 2008-05-14