Austriackie Euro i legnicki kapelan

Ksiądz Krzysztof Pelczar, oficjalny kapelan Mistrzostw Europy 2008, przed kilkoma dniami zgodził się objąć opieką duchową również reprezentację Polski. - Zrobił się szum, bo niby będę forował naszych. A co mi tam - niech krzyczą. Jestem przecież z legnickiego Zakaczawia - śmieje się kapłan.

Robert Reichan, kolega z dawnych lat, wspomina, że całe dnie razem grali w piłkę. - Krzysiek był bramkarzem. Jak daleko zaszedł chłopak z naszej dzielnicy - cieszy się Reichan. W niedzielę klub piłkarski Zakaczawie wywalczył awans do B klasy. Na tym boisku ksiądz grywał kiedyś przeciw żołnierzom Armii Radzieckiej. - Co to były za czasy - mówi z łezką w oku ksiądz Krzysztof. - Ta dzielnica miała swój urok. W Austrii takiego klimatu nie znajdziesz. Tam ludzie są bardziej ułożeni, brakuje spontaniczności. My potrafimy wybrnąć z każdej sytuacji. Kapelan piłkarskich mistrzostw urodził się 33 lata temu właśnie na Zakaczawiu, robotniczej dzielnicy o złej reputacji.

Tutaj chodził do podstawówki, kopał piłkę z kolegami i służył do mszy. Po skończeniu niższego seminarium wyjechał na dalsze studia do Krakowa, a potem do Wiednia. Jest oficjalnym kapelanem Rapidu Wiedeń, klubu, który zdobył mistrzostwo Austrii. Prowadzi tam także treningi duchowe. Ksiądz Krzysztof ciągle też gra w piłkę w drużynie amatorskiej. Mimo misiowatej postury ma świetny refleks i cięty dowcip. - To swój chłopak, mimo że bywa w szerokim świecie. Myślałem, będzie nadęty, oficjalny. Ale Krzysiek nadal jest bezpośredni i sympatyczny - mówi jego dawny kolega. Teraz ksiądz żyje już głównie zbliżającymi się mistrzostwami Europy. - Odwiedzę wszystkie drużyny. Każdej wręczę list powitalny. Zawsze będę pod telefonem. Moja rola to przede wszystkim rozładowanie złych emocji, łagodzenia konfliktów. I wszystkich będę traktował równo - zapewnia kapłan. Ale jest przecież Polakiem. W Watykanie podczas oficjalnej audiencji namawiał Ojca Świętego, by też modlił się o sukces polskiej reprezentacji. Benedykt XVI dyplomatycznie odpowiedział mu, że oczywiście wstawi się u Pana Boga za pomyślność wszystkich piłkarzy. Kapelan Euro 2008 to legniczanin. Właśnie odwiedził miasto rodzinne. <www.wroclaw.naszemiasto.pl>

ostatnia aktualizacja: 2008-05-26
Komentarze
Polityka Prywatności