Informatyka niemodna
Maturę z informatyki wybrali nieliczni. W walce o indeks bardziej liczy się matematyka. Maturzyści mogą odetchnąć. W środę uporali się z ostatnim egzaminem pisemnym. Na warsztat poszła informatyka, przedmiot jak się okazuje wyjątkowo niepopularny wśród młodych Dolnoślązaków. Dowód? Choć nasz region uznawany jest za zagłębie firm informatycznych, w całym województwie informatykę zdawało zaledwie 79 osób, z czego tylko 19 wrocławian
Dla porównania, na historię sztuki, której nie ma w planie lekcji, zdecydowało się ponad trzy razy tylu chętnych.
- To chyba znaczy, że jesteśmy wyjątkowi - śmiał się tuż przed egzaminem Damian Piwowar z Zespołu Szkół nr 18 przy ul. Młodych Techników. Towarzyszyło mu tylko trzech kolegów z całej szkoły.
- Trzymam kciuki za ich wyniki, bo to pierwsi uczniowie w historii szkoły, którzy zdecydowali się na zdawanie matury przed komputerem - podkreśla Piotr Lusar, dyrektor placówki.
- Ci, którym marzą się studia informatyczne, zdają jednak matematykę lub fizykę - wyjaśnia.
Damian Piwowar test z matematyki też pisał, ale nie ukrywa, że wybierając dodatkowo informatykę, postąpił odważnie. Bo chodzi do klasy humanistycznej i zajęcia z rozpisywania algorytmów miał tylko przez rok.
- Za to dużo uczyłem się sam. Programy komputerowe nie mają przede mną żadnych tajemnic - przekonuje i już szykuje się na studia informatyczne. - Jeśli zdam tę maturę, będę miał łatwiejszy start. A z dyplomem w ręce z łatwością znajdę pracę.
Rzeczywiście. Ze statystyk wynika, że we Wrocławiu informatyk to dziś jeden z najlepiej płatnych zawodów. Swoje biura ma u nas m.in. Opera Software, producent jednej z najpopularniejszych przeglądarek, Google rozbudowuje we Wrocławiu centrum operacyjne, inwestycje w naszym mieście planuje też popularne Gadu-Gadu.
Józefa Osadę, właściciela firmy informatycznej, niepokoi to, że przedmiot zdawała garstka młodych.
- Niedługo może zabraknąć specjalistów - alarmuje.
- Zaliczenie informatyki na maturze nie ma wielkiego znaczenia przy rekrutacji na studia - mówi Leszek Pacholski, rektor Uniwersytetu Wrocławskiego. - Ale jest mile widziane, jako przedmiot dodatkowy - zaznacza.
Potwierdza to Maciej Popowicz, twórca wrocławskiego portalu Nasza-klasa.
- Matura z informatyki to żaden wyznacznik. Większość uczelni nie bierze jej pod uwagę i robi wewnętrzne egzaminy - tłumaczy. Sam, jako laureat olimpiady przedmiotowej, indeks na informatykę miał w kieszeni jeszcze przed podejściem do matury. <www.wroclaw.naszemiasto.pl>
ostatnia zmiana: 2016-09-02