W czwartek zakończył się przegląd wybitnych europejskich filmów nominowanych do Nagrody Filmowej LUX. Nagroda przyznawana jest przez Parlament Europejski. Jakie filmy mogli zobaczyć Wrocławianie?
Nagroda przyznawana w ramach Dni Filmowych LUX jest przyznawana przez Parlament Europejski od 5 lat. Głównym celem ustanowienia nagrody było propagowanie i zaprezentowanie europejskim widzom wybitnych, ciekawych i poruszających filmów reżyserów z Europy. W wielu miastach starego kontynentu, w tym również we Wrocławiu, widzowie mogli zapoznać się z trzema niezwykłymi pozycjami filmowymi. Te wyróżnione, tłumaczone są na 24 języki, dzięki czemu mogą być oglądane przez miłośników wybitnego kina w całej Europie. Przegląd odbył się w dniach 7-9 listopada w kinie Nowe Horyzonty.
Pierwszego dnia widzowie obejrzeli film niemieckiej reżyserki Valeski Grisebach, która odświeża formułę westernu, przenosząc ją w czasy współczesne. Fabuła „Westernu” opiera się na historii niemieckich robotników którzy wyjeżdżają, by pracować na budowie w regionie położonym przy granicy bułgarsko-greckiej. Uczestniczą w wydarzeniach, które zmuszają ich do borykania się z własnymi uprzedzeniami i nieufnością, po zderzeniu z barierą językową i różnicami kulturowymi.
Drugiego dnia zaprezentowany został debiutancki film szwedzko-saamskiej reżyserki Amandy Kernell. W tej niezwykłej produkcji zadaje ona pytanie, czy naprawdę można stać się kimś innym? „Krew Saamów” to poruszająca opowieść o dorastaniu, mająca za tło dotkliwie krzywdzące uprzedzenia społeczne wobec plemienia Saamów z lat 30. XX w. Historia głównej bohaterki opiera się na wydarzeniach, które spotkały ją, kiedy trafia do szkoły z internatem i zostaje poddana badaniom rasowym.
Ostatniego dnia festiwalu widzowie musieli zmierzyć się z trudnymi wydarzeniami opowiedzianymi w produkcji „120 uderzeń serca”. Film został doceniony i nagrodzony na tegorocznym festiwalu w Cannes. Ta porywająca historia opiera się na wydarzeniach z udziałem paryskich działaczy, którzy podejmują walkę z AIDS we wczesnych latach 90-tych. Za cel obierają laboratoria farmaceutyczne, które być może mają już taki lek, i robią wszystko co w ich mocy, w nadziei na uratowanie własnego życia, a także życia przyszłych pokoleń.
Po każdej projekcji widzowie brali udział w dyskusji wraz z zaproszonymi gośćmi. W tym roku mogliśmy zapoznać się z punktem widzenia aktorki Małgorzaty Szczerbowskiej oraz krytyka filmowego Piotra Czerkawskiego („Western”). Film „Krew Saamów” podsumowali Sylwia Szwed redaktor naczelna pisma „Kosmos dla dziewczynek” i Piotr Jakub Fereński – kulturoznawca i historyk idei, adiunkt w Instytucie Kulturoznawstwa Uniwersytetu Wrocławskiego. Natomiast trzeciego dnia, podzielili się swoimi spostrzeżeniami Anna Smarzyńska, fotografka związana z Wrocławiem oraz Radosław Gawlik – ekologiem, aktywistą i politykiem. Debaty prowadzili zamiennie Jan Pelczar dziennikarz Radia RAM oraz Michał Zygmunt pisarz, publicysta kulturalny.
Przegląd festiwalowych filmów zgromadził kilkuset wrocławskich entuzjastów kina. Projekcje widzowie mogli obejrzeć bezpłatnie. Po każdym seansie uczestniczyli w poczęstunku, który umożliwiał wymianę spostrzeżeń, które były intensywnie prowokowane przez trudne historie bohaterów. We Wrocławiu Dni Filmowe LUX były organizowane przez Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego.
Laureata nagrody LUX Prize 2017 poznamy jeszcze w listopadzie w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.