6 lutego 2010 (sobota)
(Archiwum)

Maraton Impel Gwardii

Prawdziwy maraton czeka siatkarki Impel Gwardii, w najbliższych kilkunastu dniach wrocławianki rozegrają pięć spotkań w różnych rodzajach rozgrywek oraz przejadą ponad 3000 km.

Mecz z  AZS Białystok, w którym podopieczne Rafała Błaszczyka zdobyły ważny punkt przegrywając już 0-2 (ostatecznie 3-2 dla AZS) okazało się, że nie był najtrudniejszym elementem 12. kolejki PlusLigi Kobiet dla wrocławianek. W drodze powrotnej w autobusie zamarzło paliwo w przewodach i nasz zespół z Białegostoku wracał aż 15 godzin (22.00 – 13.00). – O meczu faktycznie szybko zapomniałyśmy w obliczu tego, że pod Bełchatowem musiałyśmy się ewakuować z niesprawnego autokaru i samochodami wrócić do Wrocławia – wspomina to niezbyt przyjemne wydarzenie Marta Czerwińska, wyróżniająca się siatkarka Impel Gwardii w meczu z AZS-em. – Sam mecz był jakby w dwóch częściach: najpierw daliśmy się zaskoczyć akademiczkom z Białegostoku i przegrywałyśmy już 0-2, potem potrafiłyśmy wrócić do gry i to my dyktowałyśmy warunki w kolejnych dwóch setach, w tie-breaku miałyśmy nawet piłkę meczową, ale ostatecznie musiałyśmy się zadowolić jednym, ale za to, ważnym punktem – dodała Marta Czerwińska.

Po najdłuższym wyjeździe w PlusLidze Kobiet można by sądzić, że teraz będzie „z górki” dla Impel Gwardii jeśli chodzi o przejazdy na kolejne spotkania. Nic bardziej mylnego, właśnie w niedzielę 24 stycznia zawodniczki Rafała Błaszczyka rozpoczynają prawdziwy siatkarski maraton, który zakończą 10 lutego w Sopocie.  Podczas siedemnastu dni Impel rozegra pięć ważnych spotkań, w ramach PlusLigi Kobiet (2 spotkania), Challenge Cup (2 spotkania) oraz Pucharu Polski (1 spotkanie).

Patrząc na trudności podczas przejazdu do Białegostoku i z powrotem oprócz rywala w postaci zespołu przeciwnego można się także obawiać trudnych warunków atmosferycznych, bowiem pierwszy mecz Impel Gwardia rozegra w odległym o 937km szwajcarskim Schaffhausen. – Niewiele wiemy jeszcze o tym przeciwniku, chyba tylko tyle, że znów trafiamy na międzynarodowe towarzystwo, bowiem grają w zespole ze Szwajcarii Brazylijki, Japonka czy Tajka. Na pewno jedziemy po to, aby wywieźć korzystny rezultat przed rewanżem we Wrocławiu, ale z pewnością będzie to mecz dla nas bardzo ciężki. Chociaż po tym co przeżyłyśmy w drodze powrotnej z Białegostoku czy też po podróży do Lokomotiv Baku, niewiele jest już w stanie nas wytrącić z równowagi. Przekonałam się, że mamy twardy zespół – ze śmiechem opowiadała o nowych rywalkach i kolejnej długiej podróży Marta Czerwińska. Impel Gwardia we wtorek 26.01 o g. 19.30 zmierzy się w 1/8 Challenge Cup z obecnie 3. zespołem ligi szwajcarskiej Kanti Schaffhausen. Rewanż 3 lutego w Orbicie (18.00) a stawka obu meczów jest już spora - awans do ¼  jednego z europejskich pucharów.

Przed meczem rewanżowym w Challenge Cup czeka wrocławianki spotkanie 13. kolejki PlusLigi Kobiet z Gedanią Żukowo (31.01. niedziela g. 15.00 Orbita). Gedania to najsłabszy zespół ekstraklasy kobiet. – Nie można lekceważyć młodziutkich siatkarek z Żukowa, nie wygrały one do tej pory, co prawda, nawet seta, ale w I rundzie na Pomorzu, dwie pierwsze partie nie należały do łatwych dla nas. Nie popełnimy błędu i podejdziemy do spotkania skoncentrowane jak najlepiej. Nie można zakładać, że rywal „rzuci ręcznik” przed meczem, trzeba będzie im ten „ręcznik” po prostu wyrwać. Jeśli nie spotkają nas jakieś niemiłe niespodzianki (odpukać), to jestem pewna, że osiągniemy zakładany cel – powiedziała przyjmująca Impel Gwardii z numerem „9” na koszulce.

Po meczu z Gedanią Żukową, Impel Gwardia rozegra w środę (03.02.2010) rewanż w Challenge Cup z Kanti Schaffhausen, a już w sobotę (06.02.2010) arcyważny mecz w PlusLidze Kobiet ze Stalą Mielec. – Zawsze mówiliśmy, że mecze w ekstraklasie są dla nas najważniejsze, chcemy się pokazać w europejskich pucharach, ale te występy traktujemy bardzie w kategorii fajnej przygody siatkarskiej, którą będziemy chcieli kontynuować jak najdłużej. Natomiast mecz ze Stalą Mielec będzie miał dla nas i dla naszych rywali bardzo istotne znaczenie. Stąd ważność tego meczu można oznaczyć jako priorytetową w stosunku do pozostałych czterech starć w tych kilkunastu dniach gier -  powiedział Rafał Błaszczyk, trener Impel Gwardii.

Po meczu 14.kolejki PlusLigi Kobiet Impel Gwardia już niejako na „deser” wyjedzie jeszcze w środę (10.02.2010r.) do „pobliskiego” Sopotu, tam wrocławianki zmierzą się z bezdyskusyjnym liderem I ligi, Treflem Sopot. Tym razem gra będzie się toczyć o awans do ¼ Pucharu Polski.

Uff, obciążenie Impel Gwardii w ciągu najbliższych 17-stu dni jest naprawdę spore, ale zawodniczki deklarują maksymalną koncentrację oraz jak najlepsze rezultaty w pięciu grach, w których każdy mecz ma swoisty ciężar gatunkowy. Pocieszeniem dla siatkarek z Dolnego Śląska jest to, że trzy mecze zagrają w Orbicie, w której czują się bardzo dobrze, ale łatwo nie będzie, zresztą, nikt nie mówił, że będzie łatwo.

Zapraszamy wszystkich kibiców na kolejne spotkania Impel Gwardii Wrocław:

31.01.2010, niedziela, g. 15.00, PlusLiga Kobiet: Impel Gwardia Wrocław – Gedania Żukowo

03.02.2010, środa, g. 18.00, Challenge Cup: Impel Gwardia Wrocław – Kanti Schauffhausen

06.02.2010, sobota, g. 18.00, PlusLiga Kobiet: Impel Gwardia Wrocław – Stal Mielec


ostatnia aktualizacja: 2010-01-25
« powrót
Komentarze
Polityka Prywatności