Będziesz tańczył, klaskał i śpiewał, lecz nie za sprawą magicznych sztuczek, lecz potęgi anielskich głosów.
Harlem Gospel Choir to balsam dla dusz - największy chór gospel na świecie. Ambasadorowie czarnej stolicy świata - Anioły z Harlemu - zasadzą w twej duszy ziarno miłości.
Największe talenty z Harlemu, legendarnej dzielnicy Nowego Jorku, już wkrótce przyjadą do Polski z nowym, elektryzującym repertuarem. Mają na koncie występy z niezapomnianymi osobowościami sceny muzycznej - wystąpili u boku Diany Ross, Lauryn Hill, Stevie Wondera, a także R. Kelly. W 2006 roku chór zaśpiewał z zespołem Gorillaz, a także z Yolandą Adams w słynnym BB King Blues Club w Nowym Jorku. Harlem Gospel Choir dał także niezapomniany pokaz z okazji sześćdziesiątych urodzin Sir Eltona John’a. W ubiegłych latach chór wystąpił u boku polskich gwiazd, jak Natalia Kukulska, Mieczysław Szcześniak i zespół Sistars. Oczywiście bilety wyprzedano na pniu.
Dla śpiewaków z Harlem Gospel Choir udział w chórze był szansą na wydostanie się z getta. Teraz propagują szlachetne idee miłości i solidarności. Za przykładem Doktora Martina Luthera Kinga celem, do którego dążą jest równość wszystkich nacji, środowisk i kultur. W śpiewie Harlem Gospel Choir znajdują odzwierciedlenie jego słowa: „jednoczmy ludzi i obdarowujmy ich”. Chór zbiera fundusze na cele charytatywne dla ofiar wojen i kataklizmów, a także niesie pacyfistyczne przesłanie, przynosząc otuchę i przywracając nadzieję w istnienie dobra na świecie. W uznaniu dla działalności artystycznej i charytatywnej, Harlem Gospel Choir doczekał się własnego święta – ustanowionego przez mera Nowego Jorku Michela Blumberga na dzień 15 stycznia. Anielskie głosy chórzystów prawdziwie przywracają wiarę w ludzkość.
Inicjatorem powstania Harlem Gospel Choir był Allen Bailey, ceniony i doświadczony menedżer i producent R&B, który pracował z takimi sławami, jak chociażby Lionel Richie & The Commodores, Prince, a nawet Michael Jackson. Bailey dokonał inauguracji chóru 15 stycznia 1986 roku w renomowanym Cotton Club, na którego deskach występowały wybitne osobowości, jak chociażby Billie Holiday, Luis Armstrong, Cab Calloway, Ella Fitzgerald czy Sammy Davis Jr.
Chór sięga do korzeni muzyki gospel, z której rodowód biorą jazz i blues. Potężne głosy chórzystów są wdzięcznym instrumentem, wydobywającym całą plejadę wprowadzających widzów w trans dźwięków. Do repertuaru grupy należą zarówno tradycyjne, jak i nowoczesne utwory. Chór umiejętnie łączy na przemian standardy popu, hity R&B, hymny religijne i własne kompozycje. Ma w swoim repertuarze wiele słynnych utworów, jak chociażby „Amazing Grace”, tradycyjną pieśń niewolników „Swing Long Sweet Chariot”, współczesną „I believe I can fly” oraz „All you need is love” autorstwa Johna Lennona i Paula McCartney’a
Harlem Gospel Choir śpiewa rdzenną muzykę Czarnego Kościoła. Charaktersystyczna jest towarzysząca jej żywiołowość. Każdy, kto przychodzi na koncert, musi być przygotowany na to, że nie będzie w stanie oprzeć się magnetycznej sile zespołu. Nawet największy malkontent nie zdoła wysiedzieć w miejscu. Podczas ich występu na widownię spływa niebiańska aura, która sprawia, że ludzie skaczą, klaszczą, śpiewają, a nawet wskakują na scenę, by przyłączyć się do chóru.
Gdy w uszach i sercach wybrzmiewa ich pełna pasji muzyka, do oczu napływają łzy wzruszenia. Nikt nie zdoła się oprzeć mocy tych głosów. Koncerty Harlem Gospel Choir to rzadki widok – tłumy radujących się ludzi zapamiętanych w spontanicznym tańcu. Każdy powinien tego doświadczyć choć raz w życiu.
„Dla publiczności była to energia płynąca z muzyki, ze wspólnego świętowania, które było porywające od początku do końca i jeszcze długo po występie." The Herald Sun, Melbourne
"Harlem ma moc, którą jest gospel. Jakość śpiewów była niezwykle wysublimowana, od wywołujących mrowienie wspólnych śpiewów po niebosiężne solo… Jedno wielkie radosne brzmienie.” Brisbane, Courier Mail
11.12.2007 – Wrocław