
Najsłynniejsza i najpopularniejsza polska opera, inaugurująca polską scenę operową we Wrocławiu, należy bez wątpienia do najczęściej wystawianych dzieł w tym teatrze. W 1990 roku, na 45-lecie Opery Wrocławskiej i 20. rocznicę śmierci Stanisława Drabika zapowiadano 1300. Halkę.
Do spektaklu jednak nie doszło i od tamtej pory była nieobecna. Miała też wśród wszystkich wystawianych tu dzieł najwięcej premierowych realizacji. Było ich aż trzynaście, jeśli uwzględnić dwa wznowienia (z nowym opracowaniem choreograficznym i muzycznym) oraz jedno wykonanie estradowe.
Wysokiej liczbie premier i spektakli odpowiadała mnogość i różnorodność artystycznych kreacji. Szczególną uwagę kierowano zawsze na postać tytułowej bohaterki. Wrocławskie Halki niejednokrotnie prezentowały najwyższy poziom.
Oto co o spektaklu z września 2005 mówi reżyser:
"Halka jest obecna na scenach polskich oper barzdo często. Widzieliśmy bardzo wiele pięknych przedstawień. Ale mam wrażenie, że ta ilość inscenizacji i ta wierność tardycji powoduje powolutku coś takeigo, że cieszymy się muzyką, ale teatralne losy i sprawy bohaterów nas stosunkowo mało obchodzą.
Znamy tę całą historię, wiemy jak i co się potoczy, wiemy kto o kogo jest zazdrosny, kto kogo zdradził, kto popełnia samobójstwo. Słowem, wpadamy w pewną rutynę. Otóż zależy mi, ażeby przy tej inscenizacji – którą zrealizowaliśmy razem z panią dyrektor Ewą Michnik, panią Barbarą Kędzierską, scenografem i z panią Iriną Mazur, choreografem – spróbować spojrzeć w taki sposób, żeby na nowo przeżyć losy bohaterów.
Żebyśmy nie tylko je rozumieli, ale żeby one nas również wzruszały. Żebyśmy się z tymi postaciami w sposób godny współczesnego teatru operowego identyfikowali. Tym bardziej, że wydawało się jeszcze przed paru laty, że sprawy podziału społeczeństwa są passé – przeceiż chodziło o przełom XVIII i XIX wieku. A tymczasem, oto minęło już trochę lat naszego współczesnego kapitalizmu i okazuje się, że rozwarstwienie społeczeństwa wraca, że dzisiaj bardzo dobrze rozumiemy tę przepaść, która zaczyna dzielić establishment od prostego człowieka. A zatem, ponieważ problem tej przepaści społecznej ludzie dzisiaj dobrze rozumieją, trzeba i warto spojrzeć na tę historię od nowa i spróbować ją przeżyć "jakby dzisiaj". W związku z tym moja inscenizacja idzie w tym kierunku, żeby wszystkie relacje ułożyć w sposób najbardziej współczesny.
Również w scenografii przenosimy akcję do takiej współczesności, która jest pojemna. To nie jest nasze "dzisiaj" – nie bawimy się w jakieś rekwizyty typu: komórka, komputery. Nie na tym polega ta współczesność. To jest współczesność, która mogła się zdarzyć dzisiaj, ale mogła się dziać również jakiś czas temu. Chodzi tylko o to, że nie są to: staropolskie stroje ani ludowe stroje góralskie. Jest to wszystko przesuniętedo ogólnego, uniwersalnego świata, który – tak myślę – dzisiaj lepiej odczytamy.
No i mam nadzieję, że losy Halki, Janusza, Stolnika, Zofii w tym przedstawieniu będą nas obchodzić i wzruszać.
Będziemy ich znowu jakby głębiej rozumieć".
Laco Adamik
Ceny biletów:
1. Strefa 0 – Normalne 100 zł; ulgowe – 80 zł
2. Strefa A – Normalne 80 zł; ulgowe – 65 zł
3. Strefa B – Normalne 70 zł; ulgowe – 55 zł
4. Strefa C – Normalne 50 zł; ulgowe – 40 zł
5. Strefa D – Normalne 40 zł; ulgowe – 32 zł
6. Strefa E – Normalne 30 zł; ulgowe – 25 zł
7. Strefa F - Normalne 8 zł; ulgowe – 8 zł
Opera Wrocławska