1 kwietnia 2007 (niedziela), godz. 17:00
(Archiwum)

Karol Szymanowski – Król Roger

Król Roger jest operą niezwykłą. Niezwykły był już sam poczęty w wyobraźni kompozytora i z mistrzostwem przez Jarosława Iwaszkiewicza zrealizowany pomysł libretta, które czyniąc miejscem akcji średniowieczną Sycylię, splata atmosferę surowego ascetyzmu wczesnego chrześcijaństwa z barwnym i tajemniczym światem kultury arabsko-bizantyjskiej oraz z kultem wysublimowanego erotyzmu i radości życia (ucieleśnionej w postaci Pasterza, przemieniającego się następnie w greckiego boga Dionizosa).

Niezwykły był stopień żarliwości i osobistego zaangażowania twórcy, dla którego Król Roger miał stać się nie tylko wielkim osiągnięciem czysto artystycznej natury, ale także rozwiązaniem wielu osobistych problemów psychicznych i moralno-filozoficznych. Niezwykła wreszcie była sama muzyka, łącząca śmiałą nowoczesność z par excellence operową śpiewnością partii solowych i teatralną efektownością scen zespołowych. Nie znalazł Król Roger kontynuatorów wśród polskich twórców, trudno też znaleźć dlań bezpośrednich prekursorów w muzyce europejskiej; pozostał dziełem wspaniałym i samotnym.       

 

Król Roger - Karol Szymanowski

STRESZCZENIE LIBRETTA  

 
Akt I

W katedrze w Palermo odprawia się uroczyste nabożeństwo. Kapłani zwracają się do króla Rogera z prośbą, aby władzą swoją zapobiegł szerzeniu się wśród ludu baśni i opowieści szkodliwych dla chrześcijańskiej wiary. Oto podobno jakiś nieznany Pasterz przybył na Sycylię z dalekich stron i głosi wiarę w "nowego boga", a lud chętnie go słucha. Król rozkazuje uwięzić Pasterza, lecz jego ukochana małżonka, Roksana, prosi, aby najpierw zechciał go wysłuchać i sam osądził, czy istotnie przybysz zasługuje na potępienie i karę.

Pojawia się Pasterz; z uniesieniem opowiada o swoim bogu - młodym, pięknym i pełnym życia. Jego słowa wywołują poruszenie wśród zebranych, szczególnie Roksana ulega tajemniczemu urokowi Pasterza. Mimo protestu kapłanów król decyduje się wysłuchać nauki Pasterza i pozostawiając go na razie na wolności, poleca mu wieczorem przyjść na zamek.


Akt II

Wieczorem na zamku król Roger z niecierpliwością oczekuje przybycia tajemniczego Pasterza. Czeka go też Roksana (Pieśń Roksany). Wreszcie oczekiwany nadchodzi, otoczony radosnym orszakiem wyznawców. Pozdrowiwszy króla "w imieniu wiecznej miłości", opowiada mu, że przybywa z dalekich Indii, znad świętej rzeki Gangesu, i że jego bóg obdarzył go cudowną, czarodziejską mocą. Król jest wzburzony do głębi bezbożną, pogańską treścią tych słów, lecz łagodny głos Roksany znowu go uspokaja. W rytm dziwnej, tajemniczej muzyki cały orszak Pasterza poczyna się kołysać tanecznym ruchem. Roksana, ulegając przemożnej sile wzroku niezwykłego młodzieńca, wstaje i z wolna, jakby w lunatycznym śnie, zbliża się do niego. Roger wzywa straże i rozkazuje pojmać Pasterza, lecz ten bez trudu zrywa krępujące go więzy i odchodzi wraz ze swym orszakiem, a za nim urzeczeni dworzanie króla Rogera i jego ukochana małżonka.


Akt III

Wśród ruin starożytnego teatru pojawia się król Roger wraz z arabskim mędrcem Edrisim, szukając tajemniczego Pasterza, który swą czarodziejską mocą uprowadziła sobą cały królewski dwór i Roksanę. Niebawem do ruin zbliża się orszak Pasterza, a Roger uczestniczy w celebrowanej przez niego przed starożytnym ołtarzem ofierze. Wschodzi słońce - i oto Pasterz przemienia się w boga starożytnej Grecji, Dionizosa, a towarzyszący mu orszak - w bachantki i menady. Rozpoczyna się radosny, ekstatyczny taniec, w którym bierze udział także Roksana. W końcu wszyscy oddalają się i Roger pozostaje sam. Jest samotny, lecz oparłszy się niezwykłej pokusie, pozostaje przez to sobą - pełnym człowiekiem. Jego wspaniały hymn do wschodzącego słońca stanowi ostateczne rozwiązanie wszystkich nagromadzonych problemów i konfliktów. 

30, 31.03 godz. 19:00

1.04.2007 godz. 17:00

Opera Wrocławska


ostatnia aktualizacja: 2007-03-07
« powrót
Komentarze
Polityka Prywatności